Tym razem bez zdjęcia. Cały dzień w plenerze, byłam pozbawiona aparatu. Trzymam się. Dzisiejsze śniadanie składało się z surowych warzyw: ogórka, pomidora, marchewki i dwóch rzodkiewek.
Gratis: panda do góry nogami. Któż ich nie kocha...?
|
everybody looks better upside down. |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz