Strony

niedziela, 16 czerwca 2013

Kapuściany dzień 1.

Zupa kapuściana.


A więc zaczynamy. Jestem naprawdę ciekawa wyników. Co pierwsze rzuca się w oczy, to absolutny brak nabiału w jadłospisie, poza jednym dniem. W porównaniu do moich regularnych śniadań, które w większości bazowały na mleku, to spora odmiana.

Ewentualnych zainteresowanych szczegółami diety zapraszam - o, tutaj .
W zupie z mojego przepisu jest kminek i sporo pikanterii. Zrobiłam ją pół na pół z kapusty białej i kiszonej (bo lubię).

2 komentarze:

  1. Próbowałam tej diety, ale po kilku dniach nie mogłam już patrzeć na tą zupę...Pisz jak Ci idzie, bo jestem ciekawa, no i życzę wytrwałości:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. będę dokumentować. najbardziej boli mnie ten brak nabiału i jakichkolwiek błonnikowych dopalaczy dla metabolizmu (poza warzywami). w środę muszę naładować do końca diety bak na mleko, bo powinnam go skonsumować - bagatela - 2 litry. oby efekty były tego warte.

      Usuń