Strony

piątek, 8 listopada 2013

75.

Owsianka z puddingiem agrestowym i kakao.


Tęsknię. Za latem. Za tym, kim byłam w tamtym okresie. Decyzje były pewniejsze, byłam nieszkodliwa, siatki ludzkiej złośliwości omijały mnie nie czyniąc szkód. Teraz jestem zagrożeniem dla otoczenia i samej siebie. Zwłaszcza siebie. Nie mam sił, żeby walczyć z wypełzającym zza zwałów świadomości potworem z własną twarzą.

1 komentarz: